Polityka

#PiekłoKobiet - do ogólnopolskich protestów przyłączają się Kaliszanie

2020-10-23 22:59:51 redakcja

W wielu miastach Polski od wczoraj trwają protesty i manifestacje wściekłych na zaostrzenie przepisów aborcyjnych - kobiet. Tłum Kaliszan zgromadził się w piątek wieczorem pod kaliską siedzibą PIS by zamanifestować swój sprzeciw wobec wczorajszego wyroku Trybunału Konstytucyjnego. "Kobiety zostały pozbawione prawa do decydowania o swoim ciele - mają być inkubatorem, rodzić dzieci bez względu na swoje zdrowie i dzieci" - mówiły zabierające głos kobiety.  

#PiekłoKobietKalisz 23.10.2020
#PiekłoKobietKalisz 23.10.2020

Organizatorki protestu, przed kaliską siedzibą PIS, tłumaczyły - co dla kobiet oznacza najnowszy wyrok TK. 

Jako kobiety musimy mieć wybór, jako kobieta chcę zdecydować czy urodzę, czy donoszę, czy zaryzykuję swoje życie, osierocenie swoich dzieci, chcę mieć wybór, a nie przymus - mówiła radna Platformy Obywatelskiej - Barbara Oliwiecka. 

- Nie robicie nic dla osób niepełnosprawnych, a próbujecie wymusić na kobietach, żeby rodziły dzieci niepełnosprawne - to jest nasz wybór" - mówiła dziewczyna, która przedstawiła się jako osoba z rzadką chorobą mięśni, zwiększającą ryzyko powikłań zarówno u niej, jak u potencjalnego dziecka. Chcę mieć wybór - bo może być zagrożone moje życie, i życie dziecka.     

- Jestem tu dla młodych kobiet, sprowadzili nas - kobiety - do chodzących inkubatorów i mamy milczeć i na wszystko się zgadzać - bo jesteś w ciąży to masz urodzić i milczeć! 

- Jestem bardzo młodą dziewczyną, jestem  wściekła i bezsilna, bo wczoraj usłyszałam w telewizji, że każda kobieta, aby się spełnić musi mieć dzieci!

- Kobiety muszą mieć wybór, muszą mieć prawo decydowania o sobie - mówiła Marysia Dąbek, główna organizatorka dzisiejszego wydarzenia i lokalna aktywistka.  Jeśli którakolwiek z Was będzie miała "taki problem", wystarczy, że odezwiecie się, znajdą się ludzie, którzy pomogą, ale nie zrobicie tego w 100% bezpiecznie i w majestacie prawa. Dlaczego?  Dlatego, że mamy prawo, które woli torturować kobiety, by używały wieszaków, szydełek - co znajdą, cokolwiek. Nie pozwolę na to, żeby w Polsce kobiety umierały z tego powodu - mówiła młoda aktywistka. 

 

Podczas manifestacji z boku zabierających głos kobiet - stał przez cały czas poseł PIS Piotr Kaleta, który nie został  dopuszczony do głosu. Tłum zgromadzonych stanowczo sprzeciwiał się, aby cokolwiek mógł powiedzieć, "nasze miasto" - krzyczeli zgromadzeni.  "Nie szanuje pan kobiet!"- można było słyszeć dobiegające z tłumu zarzuty pod kierunkiem posła Kalety. "Niech pan idzie, nie chcemy z panem rozmawiać, niech pan w Sejmie rozmawia. "Nie twoja broszka" - krzyczały kobiety. Próby przekonania ze strony innego mężczyzny, aby poseł mógł się wypowiedzieć - wygwizdano. 

Manifestacja miała być milcząca - tymczasem okazała się bardzo burzliwa. Wznoszono krzyki - "Wolność, równość, aborcja na żądanie", "Wybór nie zakaz" "Episkopacie zostaw nasze gacie", "Mateusz, niestety, ten rząd obalą kobiety", "Solidarność naszą bronią", Jeśli państwo mnie nie chroni, moje siostry będę bronić", Myślę, czuje, decyduje! Pod siedzibą PiS-u pozostawiono znicze,  transparenty i wieszaki - symbole niebezpiecznej, nielegalnej aborcji. KObiety zapowiadają, że to dopiero początek protestów, nie ustąpią!

Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją przepisy dotyczące aborcji przeprowadzanej w przypadku podejrzenia choroby dziecka lub jego upośledzenia. Wniosek o uznanie ich za niezgodne z prawem złożyła do TK grupa posłów PiS. Wyrok zapadł większością głosów sędziów TK co w wielu miastach w Polsce zmobilizowało tłumy kobiet i mężczyzn do wyjścia na ulice.

 

 

"Art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (...) jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji" - głosi sentencja wyroku odczytana przez prezes TK Julię Przyłębską.

Art. 38 mówi o tym, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. "Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych" - głosi natomiast art. 30 konstytucji.

Art. 31 ust. 3 stanowi z kolei, że ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Jak wskazał TK, "obowiązek zapewnienia każdemu człowiekowi prawnej ochrony życia leży na wszystkich władzach publicznych, w szczególności na ustawodawcy i ma on przy tym zarówno prawo, jak i obowiązek dostosować stan prawny do wyroku wydanego przez TK".

"Trybunał podtrzymuje przekonanie, że nie można mówić o ochronie godności człowieka, jeśli nie zostały stworzone wystarczające podstawy do ochrony życia" - podkreślił sędzia Piskorski w uzasadnieniu orzeczenia.

"Trybunał podtrzymuje stanowisko, zgodnie z którym życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę nie tylko w formie przepisów gwarantujących przetrwanie człowieka jako jednostki czysto biologicznej, ale też jako bytu całościowego, dla którego egzystencji niezbędne są też odpowiednie warunki społeczne, bytowe, kulturowe w całości składające się na istnienie jednostki" - mówił.

"W ocenie TK dziecko w prenatalnym okresie życia, jako istota ludzka, której przysługuje przyrodzona i niezbywalna godność, jest podmiotem mającym prawo do życia, zaś system prawny musi gwarantować należytą ochronę temu centralnemu dobru, bez którego owa podmiotowość zostałaby przekreślona" - podkreślił Piskorski.

Sędzia wywodził ponadto, że "sam fakt upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby nie może samodzielnie przesądzać o dopuszczalności zabiegu przerywania ciąży w perspektywie konstytucyjnej". "Ani bowiem dbałość o jakość przekazywanego kodu genetycznego, ani wzgląd na ewentualny dyskomfort życia chorego dziecka nie może usprawiedliwiać decyzji o podjęciu działań zmierzających do spowodowania jego śmierci" - podkreślił TK.

 

 

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować