Panie o szpitalu, polityce i debacie wyborczej

Jesteśmy w tym szpitalu po raz pierwszy. Oglądałyśmy całą część diagnostyczną, nowoczesny sprzęt. Obiecałyśmy sobie przyjechać tutaj już w okresie wakacyjnym, kiedy nie będzie wyborów, ciężkiej pracy, a my będziemy na urlopie - mówiła Minister Zdrowia Ewa Kopacz.
Szpital to nie jest wymarzone miejsce na spędzanie czasu, ale wiadomo, że tutaj można znaleźć pomoc. Na oddziale chirurgii dziecięcej, który miałyśmy okazję zobaczyć, panuje miła atmosfera, która jest małym pacjentom bardzo potrzebna w tym nie najlepszym dla nich czasie - dodała Anna Komorowska.
Obie panie zostały poproszone przez dziennikarzy o komentarz do wczorajszej debaty wyborczej, po której to pojawiły się opinie, że marszałek Komorowski był bardzo stanowczy, nawet trochę agresywny.
Też oglądałam tę debatę i nie zauważyłam nawet przez moment, żeby marszałek Bronisław Komorowski zaczepiał kogokolwiek albo wymieniał szefa resortu z nazwiska, natomiast jeśli chodzi o pana Kaczyńskiego, to padło kilka nazwisk ministrów. Pewnie każdy, kto ma sympatię po drugiej stronie, będzie to odbierał jako wyraz agresji. Ja uważam, że ta debata ze strony pana Komorowskiego była bardzo merytoryczna i oby jak najwięcej takich rozmów nie tylko w trakcie kampanii wyborczej. Gdybyśmy mogli jako politycy rozmawiać spokojniej, merytorycznie, pewnie dla wszystkich zakończyłoby się to korzyścią. Jestem przekonana, że Ci Polacy, którzy oglądali wczoraj debatę, widzieli bardzo dobrze przygotowanego Bronisława Komorowskiego, jego szczerość w wypowiedziach, kontakt z widzami. On nie przemawiał, ale mówił do ludzi i ten serdeczny wyraz jego twarzy spowodował, że gro wyborców, którzy nie byli zdecydowani, przekonali się wczoraj do naszego kandydata – komentowała Ewa Kopacz.
A jak debatę, w której brał udział Bronisław Komorowski ocenia jego żona?
Uważam, że debata wypadła bardzo dobrze. Nie potrafię znaleźć fragmentów wypowiedzi mojego męża, w których był on agresywny. Jestem głęboko przekonana, że mąż poradzi sobie także w drugiej debacie
Jeżdżąc po kraju przekonuje nie do siebie, a do swojego męża
Wybieramy prezydenta, dlatego nie przekonuję do siebie, a do mojego męża. Prezydentowi powierzamy wiele obowiązków, ufamy mu w różnych sprawach. Co do żony, to musimy widzieć, że jest ona taką osobą, która potrafi stanąć na wysokości zadania i dobrze wypełniać rolę Pierwszej Damy.
A jak polskie szpitale będą wyglądały wtedy, kiedy Bronisław Komorowski zostanie prezydentem?
Na pewno lepiej, dlatego, że odważne decyzje a nie - sankcjonowanie i utrzymywanie tego, co jest w tej chwili, czyli niekiedy – pomijając kaliski szpital – złego zarządzania, wykorzystywania publicznych pieniędzy, powoduje, że satysfakcja pacjentów jest bardzo umiarkowana, dlatego też, mając otwartego na zmiany, na reformy prezydenta, będziemy lansować te zmiany, które będą przede wszystkim służyć pacjentom, a nie urzędnikom. I myślę, że to jest dobry znak - zapowiedziała Minister Zdrowia Ewa Kopacz.