Nowe możliwości dzięki wirtualnej rzeczywistości na Akademii Kaliskiej

- Mamy symulator wirtualnej rzeczywistości od Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych w Warszawie. Zakładając wirtualne okulary, korzystając z żyroskopów i całego systemu symulacyjnego możemy „dotknąć” każdej części w samolocie, czy np. odpalić silniki – mówi Paweł Nowakowski pracownik Akademii Kaliskiej.

Uczniowie, studenci i pracownicy Akademii Kaliskiej mają aktualnie do dyspozycji dwie konstrukcje: śmigłowiec MI-8 oraz samolot M28 Bryza - Najciekawiej jest gdy założymy gogle i przeżyjemy to samemu – tłumaczy Adam Hofman z Akademii Kaliskiej.

Dzięki takiemu rozwiązaniu uczelnia nie musi kupować prawdziwego samolotu czy śmigłowca. Co więcej dokupując odpowiednie oprogramowanie można testować kolejne modele samolotów - Osoby które skorzystają z tego systemu przede wszystkim zobaczą samoloty na zewnątrz i wewnątrz, mogą usiąść za sterami tak jakby siedzieli w prawdziwym samolocie - mówi Paweł Nowakowski - System z którego możemy korzystać jest wypożyczony do końca sierpnia - dodaje.

Pracownicy przeprowadzili już pierwsze testy - Po skorzystaniu z tego sprzętu mam pozytywne wrażenia. Jest bardzo dużo możliwości – możemy wejść do samolotu, dotykać różnych rzeczy, przełączać rożne guziki nie mając tego samolotu fizycznie na miejscu - Szymon Witczak z Akademii Kaliskiej.

System wirtualnej rzeczywistości ma wiele możliwości wykorzystania. Dzięki odpowiedniemu oprogramowaniu można przeprowadzać m.in. zabiegi czy operacje, wprowadzać symulacje zagrożeń lub wypadków, czy też tworzyć eksperymenty w konstrukcji silników lub odpowiednich części konstrukcyjnych.