Społeczne
Morsowanie w Szałe z mistrzem świata pływania lodowego [zdjęcia, wideo]
Udane morsowanie, świetne zimowe warunki a także spora dawka wiedzy i doświadczenia - to efekt niedzielnego morsowania Stowarzyszenia Morsy Kalisz, na którym gościł Remigiusz Gołębiowski medalista mistrzostw świata w pływaniu lodowym.
To była ogromna gratka dla miłośników lodowatych kąpieli. Mieli bowiem okazję morsować z osobą, która robi to zawodowo i wyczynowo. Remigiusz Gołębiowski jest wielokrotnym medalistą Polski w pływaniu na różnych dystansach oraz różnymi stylami zarówno w kategorii junior jak również Masters. Ale przede wszystkim jest medalistą mistrzostw świata w pływaniu lodowym.
Remigiusz podzielił się z uczestnikami swoim doświadczeniem i wiedzą, dał cenne wskazówki, wyjaśnił jak działa i reaguje organizm w styczności z lodowatą wodą, a także opowiedział o swoich wodnych przygodach oraz wyzwaniach. Odpowiedział na pytania, które nurtowały morsów.
- Swoje przygotowania przed zawodami skupiałem na dobrym odżywianiu i suplementacji. Stosuję też kreatynę. Jadłem posiłki liczące 4 000 kcal, przygotowane specjalnie przez dietetyków - mówił Remigiusz Gołębiowski.
- Nie jestem typowym morsem, który tylko siedzi w wodzie, ale przede wszystkim pływającym morsem. Oczywiście popieram morsowanie i zachęcam do tego innych, bo ma dobry wpływ na zdrowie. Nie jestem zwolennikiem zakładania czapek i rękawiczek. To co ja robię to jest sport, a takie tradycyjne morsowanie to rekreacja. Tak to można odróżnić.
Remigiusz nie jest zwolennikiem rozgrzewania się przed morsowaniem.
- Jestem zwolennikiem tego, żeby się nie rozgrzewać. Jak my się rozgrzewamy, to rozgrzewamy organizm a to powoduje, że naczynia się rozszerzają, chroniąc organizm przed przegrzaniem. Naczynia znajdują się wówczas bliżej skóry. To powoduje, że szybciej będziemy tracić ciepło w lodowatej wodzie i posiedzimy w niej krócej - wyjaśnia Remigiusz. - Jeżeli wchodzimy do wody po to by w niej posiedzieć, lepiej się nie rozgrzewać. Ja przed pływaniem nie rozgrzewam się, a rozciągam. Wtedy mięśnie pracują efektywniej.
Po morsowaniu ruch jak najbardziej jest wskazany. Mistrz nie zaleca picia gorących napojów po morsowaniu, bo można sobie zaszkodzić. - Ciało rozgrzewa się od wewnątrz do skóry. Jeżeli wypijemy gorący napój to się poparzymy od środka.
Następnie przyszedł czas na zrzucenie ubrań, wspólne zdjęcie i wejście do wody. Pogoda na morsowanie jest wymarzona - mróz, śnieg, zamarzający zbiornik Szałe.
Na początku sierpnia 2014 r., Remigiusz podjął próbę przepłynięcia Bałtyku z Szwecji do Polski. Była to pierwsza i jak na razie jedyna próba przepłynięcia przez morze bałtyckie wpław. Projekt Baltic Adventure miał na celu zwrócenie uwagi na bezpieczeństwo dzieci i dorosłych w wodzie. Gołębiowski alarmował również tą akcją o dużej liczbie utonięć i niewystarczającą ilość godzin obowiązkowej nauki pływania w szkołach podstawowych.
Dystans liczył ponad 160km i miał zająć pływakowi ok. 48 godzin bez snu i z głową w wodzie. Jednak po kilku godzinach płynięcia ze względu na bezpieczeństwo i zdrowie zawodnika próbę przerwano a jego samego wyciągnięto z wody. Przegrał wówczas z chorobą morską.
Przepłynął niecałe 12 km, gdy jego trener, Artur Paczyński po konsultacji z lekarzem i ratownikiem, dał umówiony sygnał, któremu - zgodnie z wcześniejszą umową - pływak
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl