Lekarz bez zarzutu - z zarzutami
Od ubiegłego roku na oddziale położniczym kaliskiego szpitala pracuje lekarz, wokół którego toczy się postępowanie karne w sądzie okręgowym w Sieradzu. Lekarz posądzony jest o zaniedbanie lekarskie, które doprowadziło do śmierci noworodka.
Cała sytuacja rozegrała się na początku 2013-tego roku w szpitalu w Zduńskiej Woli. Jak podaje tvn24.pl – lekarz Andrzej L., w wyniku błędnego oszacowania wagi płodu (ocenił, iż dziecko będzie ważyć 3,5 kg, a ważyło 5,5 kg), zlecił poród naturalny, niemożliwy do przeprowadzenia w tych okolicznościach. Dziecko zmarło wskutek uduszenia. Rodzice noworodka prosili o przeprowadzenie cesarskiego cięcia, jednak lekarz niefortunnie postanowił inaczej. Rodzice zgłosili sprawę do prokuratury. W opinii biegłych z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu – lekarz już w trakcie prowadzenia ciąży powinien był przenieść kobietę do ośrodka szpitalnego o wyższym stopniu specjalizacji oraz przeprowadzić niezbędne w tym przypadku badania, dotyczące ustalenia wielkości i wagi płodu.
Andrzej L., nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów, odmówił również składania jakichkolwiek wyjaśnień. W zeszłym roku wygrał konkurs na stanowisko specjalisty ginekologa – położnika w Szpitalu Zespolonym w Kaliszu, gdzie do dziś prowadzi swoją praktykę lekarską. W momencie zatrudniania Andrzeja L., zarząd kaliskiego szpitala nie wiedział o toczącym się wobec niego postępowaniu.
Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie Pawła Gawrońskiego, rzecznika prasowego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu: Doktor od początku pracuje bez zarzutu. Do momentu, gdy tamta sprawa nie zostanie wyjaśniona (przez sieradzką prokuraturę – przyp. redakcji) nie ma mowy o wyciąganiu jakichkolwiek konsekwencji ze strony szpitala.
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl