Chłopiec wpadł do studni w Borkowie Starym

Chłopiec wpadł do studni w poniedziałek wieczorem w miejscowości Borków Stary. Był reanimowany na miejscu przez ratowników około 20 minut. Dół do którego wpadło dziecko znajdowało się około 15 metrów od zabudowań. Chłopiec został przewieziony do ostrowskiego szpitala. - Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Policjanci na miejscu badają przyczyny zdarzenia - mówi mł.asp. Anna Jaworska-Wojnicz rzecznik KMP w Kaliszu. 

Na miejscu pracowało pogotowie ratunkowe, straż pożarna i policja. 

Z informacji uzyskanych od strażaków wynika, że odwiert-studzienka, do której wpadł chłopiec, znajdował się w wysokiej trawie, dziecko wpadło nogami. Odwiert o głębokości 1,5 metra i szerokości 20-40 centymetrów. Chłopca odnalazł członek rodziny.