Kierowcy i piesi bądźcie czujni! Kiedy sygnalizacja na Alei Wolności działa pulsacyjnie a kiedy normalnie?

Jadąc czy idąc Aleją Wolności w godzinach porannych np. widzimy, że sygnalizacja świetlna działa pulsacyjnie. Wtedy obowiązują znaki drogowe a kierowcy muszą ustępować pieszym pierwszeństwa w obrębie oznakowanych przejść. Wszystko przebiega sprawnie choć zdarza się, że piesi nie są pewni czy powinni czekać na światła czy mogą przejść. To sytuacje sporadyczne.

W godzinach popołudniowych natomiast sygnalizacja świetlna uruchamiana jest w normalnym trybie. Wtedy kierowcy i piesi muszą czekać na zielone światło. Niestety zarówno jedni jak i drudzy tracą czujność i poruszają się mając w pamięci, że światła tu "nie działały". Często jesteśmy świadkami, że kierowcy zatrzymują się kiedy sygnalizator wskazuje zielone światło, chcąc przepuścić pieszych. Wtedy rozlegają się dźwięki klaksonów. Są też odwrotne sytuacje - kiedy piesi z rozpędu wchodzą na pasy na "czerwonym". Po chwili orientują się i szybko cofają nogę. 

Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu Krzysztof Gałka wyjaśnia jak działają światła na Alei Wolności i dlaczego zastosowano takie rozwiązanie. 

- Warunki się zmieniają i kierowcy muszą dostosować się do sytuacji jaka w danym momencie występuje. Jeżeli sygnalizacja działa w trybie kolorowym to muszą stosować się do sygnalizacji. Jeżeli pracuje w trybie żółtym to muszą stosować się do znaków - mówi dyrektor ZDM. - W związku z licznymi interwencjami, wnioskami, dotyczącymi problemu włączania się do ruchu pojazdów w szczególności z ulicy Kazimierzowskiej od strony Parku Miejskiego, przy pracy w godzinach szczytowych sygnalizacji świetlnej w trybie żółtym. Przyjęliśmy, że w godzinach od 14 do 16 załączamy sygnalizację na tryb pracy kolorowej, a pozostałym czasie na tryb pracy żółtej.

Jak zaznacza Krzysztof Gałka jest jedna podstawowa wada sygnalizacji świetlnej - pogarsza warunki na kierunku głównym. Robi się ją w celu ułatwienia wyjazdu z ulic podporządkowanych.