Społeczne

Kaliszanie pamiętają. Mijają 83 lata od pierwszych deportacji kaliskich Żydów [zdjęcia]

2022-12-05 14:30:00 BK

Na skwerze Rozmarek w poniedziałek 5 grudnia odbyły się uroczystości patriotyczne upamiętniające 83. rocznicę pierwszych deportacji kaliskich Żydów.

fot. Błażej Krawczyk
fot. Błażej Krawczyk

W uroczystości udział wzięły władze miasta, kaliscy radni, przedstawiciele służb mundurowych, Rady Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP, przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Poznaniu, uczniowie kaliskich szkół, poczty sztandarowe. W wydarzeniu uczestniczyła również wiceambasador Izraela w Polsce Shani Tayar. 

- Każdego roku przypominam los jednej kaliskiej rodziny, która od pokoleń mieszkała w naszym mieście, budowała to miasto. Dzisiaj chciałam powiedzieć o rodzinie, której się udało, która przeżyła. Przeżyła dzięki temu, że pomagali jej Polacy. Jest to rodzina Flakowiczów z ulicy Fabrycznej, do której należała fabryka koronek obecnie pod nazwą Haft. Flakowiczowie pracowali w Kaliszu, byli właścicielami fabryki, którą założył ojciec, który wyjechał w 1933 roku do Palestyny bo był syjonistą. Syn pozostał by zarządzać fabryką. Jego żona i dwóch synów - Ignacy i Józef, zostali wywiezieni pierwszym transportem 2 grudnia do Tarnowa. Tam znaleźli się w Getcie - opowiadała Hila Marcinkowska. - Żona i synowie przeżyli, pozostała część rodziny zginęła.

Nastąpiło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy przed tablicą upamiętniającą pomordowanych żydowskich mieszkańców Kalisza oraz stojącą w tym miejscu Wielką Synagogę.

- XX-lecie międzywojenne w Kaliszu. Na ulicach miasta słychać język polski, niemiecki, rosyjski i Jidysz. Żyją tu przedstawiciele wielu narodowości, Kalisz jest ważnym ośrodkiem dla wielu kultur i wyznań. Są żydzi, ewangelicy i prawosławni. Wszyscy wspólnie tworzą to miasto. 1 września 1939 roku zakończył się czas pokoju a rozpoczął czas wojny, cierpienia i zakłady, także dla naszego miasta. Okupanci zdezorganizowali funkcjonowanie Kalisza i życie jego mieszkańców niezależnie od wyznania. Najbardziej ucierpieli jednak Żydzi. Wysiedlenia kaliszan wyznania mojżeszowego rozpoczęły się w listopadzie 1939 roku. Przetrzymywano ich najpierw w obozie przejściowym, który zorganizowano w hali targowej Schreyerów a w pierwszej połowie grudnia wywieziono stamtąd kilkanaście tysięcy ludzi. Tych kaliskich Żydów, którzy zostali w mieście, stłoczono w getcie - mówił prezydent Kalisza Krystian Kinastowski. 

Głos zabrała także wiceambasador Izraela w Polsce Shani Tayar. 

- Sprawiedliwość i niesprawiedliwość, dobro i zło, światło i ciemność. Naszą odpowiedzialnością jest co i kto dzisiaj zwycięży. Panie prezydencie, szanowni goście, mieszkańcy Kalisza. Dziękuję bardzo za dołączenie do tej uroczystości. Kalisz ogrywał bardzo ważną rolę w historii Żydów Polskich. Było to miasto, które stało się pierwszym miejscem, w którym Żydzi otrzymali prawa i przywileje, stali się częścią tego miasta. Pomimo tego, że dochodziło do pewnych incydentów, prześladowań, Żydzi stanowili 1/3 mieszkańców w pewnym momencie. W roku 1939 po najechaniu niemieckich nazistów na Polskę ich życie zmieniło się nie do Poznania. Spotkaliśmy się dzisiaj aby upamiętnić ten moment, w którym żydowska społeczność miasta Kalisza została deportowana i wywieziona do obozów zagłady 82 lata temu - mówiła wiceambasador Izraela w Polsce Shani Tayar. 

Wcześniej, o godz. 11:40 władze miasta złożyły kwiaty przed tablicą pamiątkową umieszczoną na elewacji galerii handlowej przy ul. 3 Maja.

„Przemoc hitlerowska w stosunku do Żydów zamieszkujących Kalisz rozpoczęła się z chwilą wkroczenia oddziałów Wehrmachtu do miasta. Ale to jednak listopad i grudzień, były miesiącami, w których rozstrzygnęły się losy społeczności żydowskiej. Hitlerowski plan „oczyszczenia” ziem wcielonych do Rzeszy, przewidywał usunięcie w okresie od listopada 1939 roku do lutego 1940 roku, wszystkich Żydów do Generalnej Guberni. Przesiedleniu podlegał każdy, kto jest lub był wyznania mojżeszowego, każdy, którego ojciec lub matka są lub byli wyznania mojżeszowego, osoby pochodzące z małżeństw mieszanych, lub ten, kto miał żydowskich dziadków. Od 10 listopada nastąpiły masowe wysiedlenia Żydów z ulic: Górnośląskiej, Piłsudskiego (obecnie ul. Śródmiejska) i Pułaskiego. Do opróżnionych mieszkań, okupanci niezwłocznie lokowali przybyłych do Kalisza tzw. Niemców bałtyckich. Na zapakowanie rzeczy Żydom dawano 10 minut, można było zabrać jedynie podstawowe przedmioty, a sam bagaż nie mógł przekraczać 15 kg. Wypędzonych czasowo umieszczono w klasztorze oo. Bernardynów. Następnie przeniesiono ich do Hali Targowej Braci Szrajer (obecnie jest tu Galeria Tęcza), gdzie urządzono obóz przejściowy.

W dniu 20 listopada 1939 roku władze hitlerowskie przystąpiły do wzmożonej akcji usuwania Żydów z miasta. Oddziały żandarmerii otaczały poszczególne ulice i nakazały Żydom w ciągu kilku minut opuścić mieszkania. Wypędzonych Żydów prowadzono pod eskortą żandarmów do budynku hali targowej. Hala była już tak wypełniona ludźmi, iż otoczono potrójnym drutem kolczastym część targowiska na Rynku Dekerta (obecnie Nowy Rynek) i tam pędzono Żydów. Budynek absolutnie był nieprzystosowany do ulokowania w nim ludzi, szczególnie osób starych, chorych, kobiet i dzieci. W budynku hali działy się okropne sceny, ludzie leżeli na ziemi, w resztkach budek targowych, na ich półkach i dachach. Panował niesamowity zaduch, nie było miejsca do załatwiania potrzeb fizjologicznych. W hali przebywało wielu chorych i umierających. Przed wprowadzeniem do hali, wszyscy Żydzi poddawani byli rewizji osobistej, podczas której zabierano im wartościowe przedmioty, dewizy, kosztowności i pieniądze, pozostawiając im tylko kwotę 50 zł.

Losem swych żydowskich sąsiadów zainteresowali się Polacy, którzy 21 listopada przysłali do hali 3000 kg chleba, potajemnie przekazywano leki, tłuszcze i ciepłe okrycia. Aby nie dopuścić do udzielania przez Polaków pomocy, wydano zarządzenie, na mocy którego „surowo zakazano Żydom przystępować do drutu, otaczającego obóz, nie bliżej niż na 5 kroków”. Zabroniono również podawania przez płot żywności i paczek, grożąc natychmiastowym aresztowaniem za nieprzestrzeganie zakazu. W dniu 22 listopada, na kaliskich murach, zawisło obwieszczenie, informujące, iż „każdy Polak, który do swego mieszkania przyjmie Żyda, bądź udzieli mu schronienia, zostanie natychmiast usunięty z mieszkania".

Do 2 grudnia 1939 roku w hali targowej zgromadzono ponad 10 tys. Żydów. Akcją kierował osobiście burmistrz Walter Grabowski oraz szef gestapo Obersturmführer SS Telo Klause. Zgromadzonych w hali i na placu Żydów, otoczyła żandarmeria i policja. Ustawiono ich po 5 w szeregach i pod konwojem wysłano na dworzec kolejowy. Równocześnie do hali doprowadzani byli kolejni żydowscy mieszkańcy miasta. Akcja wysiedleńcza trwała do 14 grudnia. Żydów przebywających w hali wywieziono do Generalnej Guberni. Ogółem wyekspediowano 10 pociągów z 15.862 osobami (2 grudnia wysłano 2 składy do Lublina i Sandomierza, 6 grudnia – 2 składy do Kałuszyna i Łukowa, 11 grudnia - 2 składy skierowano do Sarnak i Sokołowa Podlaskiego, 12 grudnia – 1 skład do Węgrowa, 13 grudnia – 1 skład do Łosic, 14 grudnia – 2 składy do Rzeszowa i Krakowa). W hali targowej pozostało 1312 Żydów, których wywieziono 23 stycznia 1940 roku do Koźminka do obozu pracy. W 1940 roku w Kaliszu pozostało niespełna 1000 Żydów, dla których zorganizowano getto przy ul. Złotej.

W Kaliskim Komitecie Żydowskim, który zorganizowano po zakończeniu wojny, zarejestrowało się 2 225 osób z przeszło 30 000 żydowskich mieszkańców miasta, którzy żyli tu przed wrześniem 1939 roku.

Pamiętajmy o zamordowanych, zagłodzonych i zamęczonych obywatelach Kalisza, ludziach, którzy współtworzyli nasze miasto."

Tak historię kaliskich Żydów opisała Hila Marcinkowska.

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Te artykuły mogą cię zainteresować