Sport

Kaliszanin pojedzie z Włoch do Anglii na rowerze! Przed nim 1700 km. Wszystko dla córki

2019-09-12 11:30:00 BK za Konrad Mazur - Rower na Tak

Kaliszanin Konrad Mazur to śmiałek, który zamierza po raz drugi pokonać liczącą 1700 km trasę z Rzymu do Southampton! Już dziś wsiądzie do pociągu na kaliskim Dworcu. A jutro ruszy na wielką wyprawę! A to wszystko dla córki, która kończy 18 lat.

Kaliszanin wystartuje 13 września, o godz. 17.00 z Rzymu Fiumicino poprzez Watykan i włoskie zachodnie wybrzeże (Toskania, Liguria), Aostę, przełęcz Great St. Barnard, Lozannę, Dijon, Paryż. Przeprawa poprowadzi przez kanał La Manche z Dieppe do Newhaven i ostatni odcinek przez Brighton do Southampton.

Będzie to ponad 1700-kilometrowa samotna misja bez technicznego wsparcia z pełnym ekwipunkiem noclegowym i kuchennym - obliczona na 15-16 dni rowerowych. Konrada czekają noclegi na łonie przyrody, campingach lub u warmshowers’ów. Ogromnym wyzwaniem dla niego będą Alpy.

- Na świętym Barnardzie będę szczęśliwy jeżeli nie będzie padał deszcz i temperatura będzie powyżej 5 stopni Celsjusza. Od 1 października do 30 marca droga ta jest zamknięta z uwagi na warunki (w tym okresie spada tam ponad 14 metrów śniegu). To determinuje wagę ekwipunku, którą po raz pierwszy w życiu muszę dostosować do temperatur od 35 stopni Celsjusza do może nawet minusowych - opowiada Konrad.

Podjazd na tę przełęcz jest w pierwszej „10” najtrudniejszych podjazdów alpejskich. Ponad 40 km na średniej 7,5%. Dla porównania: przełęcz Okraj od polskiej strony to 8 km na 4,5%. - Martwi mnie te 3% różnicy bo Okraj dwa razy zrobiłem i za każdym razem powiedziałem, że to jest coś co można wpisać w tzw. rowerowy życiorys. Do tego aż 40 km podjazdu. Mając w nogach Toskanię a zwłaszcza Ligurię i 700 km - to będzie bardzo długi dzień, w którym sekundy zamienią się w minuty. Do dziś nie wiem jak zapewnić sobie wodę na ten podjazd... - mówi kaliszanin. - Mimo to najbardziej obawiam się zjazdu z Bernarda (ponad 50 km na 7%). I Francji. Zwłaszcza wiatrów, które co do zasady mają być mordewindami. Po Alpach to będzie prawdziwy test wytrzymałości.

Relację z wyprawy będziemy mogli oglądać na bieżąco na blogu osobistym Konrada - https://www.facebook.com/Rower-na-tak-234355600497161/

- Tę podróż planuję od ponad roku. Nie podporządkowałem wszystkiego, by się do niej przygotować, ale wiele by być na nią gotowym. Mój umysł, ciało, niezawodność kogi i sprzętu, wreszcie wsparcie Was wszystkich - niczego więcej nie potrzebuję by ją zrealizować w 100%. Mam jednak wiele obaw, których nie miałem przy RMS Aurora - mówi Konrad. 

Jest to już druga wyprawa kaliszanina z Kalisza do Southampton. Rok temu pokonał 1700 km by przywitać mającą zaledwie dwa tygodnie wnuczkę Aurorę. Tym razem jedzie na 18 urodziny córki Marceliny. Powodzenia!

Dziś kaliszanin wyruszy z kaliskiego Dworca PKP, o godzinie 17:30. Wesprzyjmy go!K

Konrad Mazur na co dzień jest radcą prawnym, członkiem założycielem Towarzystwa Rowerowego CALISIA BIKE. https://www.facebook.com/calisiabike/

Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,

wrzuć nam coś do kapelusza :)

Wesprzyj jednorazowo

Wdzięczny Zespół Calisia.pl

Przeglądaj artykuły z 16 lat istnienia portalu Calisia.pl - od 2007 roku do dziś !

Opinie użytkowników:

Te artykuły mogą cię zainteresować