Drugi dzień KST: "Turandot" i "Nasza klasa"

"Turandot" w reżyserii Pawła Passiniego to propozycja neTTheatre z Lublina. Ostatnia, niedokończona opera Giaccomo Pucciniego to historia chińskiej księżniczki Turandot zadającej zagadki i uśmiercającej zalotników, którzy nie potrafią ich rozwiązać. W autorskiej sztuce Passiniego do jej królestwa trafia sam Puccini jako ekscentryczny książę Kalaf. Jest najsławniejszym człowiekiem na świecie, ma mnóstwo pieniędzy i samochodów, umiera jednak na raka krtani. Prześladuje go przeszłość: wizja służącej Dorii Manfredi, która otruła się w wyniku posądzenia o romans z Maestrem. Po sekcji zwłok okazało się, że była dziewicą. Od tej pory prostytutki, gejsze i niewolnice z nieznośnie wzruszającym śpiewem na ustach skwapliwie uśmiercają się w operach Mistrza. Dlatego, oprócz zimnej księżniczki Turandot, na scenie pojawia się niewolnica Liu, oczywiście po to, żeby odebrać sobie życie. I oczywiście po to także, by zaśpiewać. Puccini kończy na jej przedśmiertnej arii: już nigdy nic więcej nie napisze. Obudzi się w Chinach, gdzie nie słychać jego muzyki, a językiem urzędowym jest język migowy. W królestwie Turandot okrucieństwo i czas liczy się inaczej. W krzyku torturowanych księżniczka i Puccini szukają formuły miłosnego akordu.
Spektakl swoją premierę miał w październiku 2009 roku i jest regularnie nagradzany, m.in. ostatnio zdobył Nagrodę Magnolii na 46 Festiwalu Kontrapunkt w Szczecinie. Czy w Kaliszu również się poszczęści i zespołowi z Lublina uda się zaciekawić jury i zdobyć jedną z festiwalowych nagród?
"Turandot" - dzisiaj o 17:00 na Scenie Kameralnej Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, w ramach 51. KST.
To nie jedyny spektakl zaplanowany na drugi dzień KST. Na Dużej Scenie kaliskiego Teatru o 19:00 - "Nasza klasa" Tadeusza Słobodzianka w reżyserii Ondreja Spišáka. To inscenizacja dramatu uhonorowanego Nagrodą Literacką Nike, przygotowana przez Teatr na Woli z Warszawy. Opowieść o dwudziestowiecznej Polsce inspirowana prawdziwymi wydarzeniami i historia uczniów z jednej klasy. Razem uczą się, bawią, chuliganią, wchodzą w dorosłość. Marzą, żeby zostać lotnikiem, lekarzem, gwiazdą filmową. Czytają "Trylogię" Sienkiewicza. Chodzą na filmy z Chaplinem. Słuchają jazzu. Dlaczego chłopak, który wyciął serce z papieru i napisał miłosny wiersz, kilka lat później związał koleżance ręce sznurkiem i zagroził, że zastrzeli, jeśli będzie próbowała uciekać? Co się wydarzyło, że narodowość, religia i ideologia okazały się ważniejsze niż przyjaźń? Kiedy w koledze ze szkolnej ławki zobaczono Obcego? Co się stało z tamtą klasą?
Na festiwalowy poniedziałek zaś zaplanowano prawdziwą teatralną ucztę: spektakl "Skarpetki, opus 124" z mistrzowskimi kreacjami Piotra Fronczewskiego i Wojciecha Pszoniaka.