Chleb za 15 zł po nowym roku? Polska 2050 ostrzega i apeluje do rządu o "zamrożenie cen gazu".

W minioną sobotę w Warszawie odbył się kongres Polski 2050 Szymona Hołowni „Zielona Niepodległa”, którego tematem była transformacja energetyczna kraju. - Energia to już nie jest dzisiaj kwestia ekonomii i ekologii, ale to także kwestia naszego bezpieczeństwa narodowego. Konsekwencje braków w transformacji energetycznej ponosimy wszyscy. Konsekwencje finansowe dla naszych budżetów domowych, także budżetów samorządowych oraz budżetu krajowego, ale też konsekwencje zdrowotne – mówi radna Polski 2050 Barbara Oliwiecka.

Według informacji przekazanych przez radną Magdalenę Walczak ceny energii na przestrzeni lat kreowały się tak:

„Prąd: W 2021 roku cena netto za 1MW wynosiła 317 zł, w 2022 roku wynosiła 760 zł, a obecnie ceny te zostały zamrożone na kwotę 785 zł.

Gaz: W 2021 roku cena za 1kWh wynosiła 0,16 zł, w 2022 roku wynosiła 0,55 zł, a od 2023 roku ma to być 1,15 zł.”

Za przykład spółki miejskiej, która zużywa gaz radna podała kaliski Aquapark. - Koszty gazu w 2021 roku dla spółki wyniosły 417 000 zł, w 2022 roku 1 300 000 zł, natomiast w przyszłym roku szacowane jest to na poziomie 3 000 000 zł – tłumaczy radna Magdalena Walczak.

Kolejnym tematem jest dostępność węgla w naszym mieście - Na piątek mieliśmy takie dane, że do Kalisza dojechało 200 ton węgla, awizowanych mamy 500 ton węgla, natomiast całkowite zapotrzebowanie do końca roku to jest 2,5 tys. ton węgla – mówi radna M. Walczak – Będziemy pisali interpelację, aby udostępniono nam umowę z Węglokoksem ponieważ najprawdopodobniej nie ma w niej wskazanych żadnych parametrów jakim ten węgiel ma odpowiadać – dodaje.

- To niezrozumiałe, przykre i absurdalne, że w XXI wieku ekscytujemy się w dużym europejskim kraju dyskusją o węglu, o jego ilości, zapotrzebowaniu, jakości, cenach i zanieczyszczeniach, które jego spalanie emituje do atmosfery – mówi posłanka Paulina Hennig-Kloska – Gdyby nie mrożenie transformacji energetycznej, mrożenie rozwoju farm wiatrowych na lądzie dzisiaj nie mielibyśmy kryzysu węglowego – dodaje.

- Mimo, że rząd wie o tym, że od 10 miesięcy trwa wojna, że jest embargo na węgiel z Rosji, że od ponad roku Putin rozgrywa Europę wojną energetyczną, a nie militarną, dla rządu to było zbyt mało, by do samorządów rozwieźć węgiel. Latem słyszeliśmy, że węgiel jest, że przypłyną do Gdańska tylko jest problem z transportem. Kiedy w końcu samorządy zdecydowały się pomóc w dystrybucji tego węgla również jest problem. Spółki krajowe przeciągają wszystkie formalności do maksimum. Efekt jest taki, że mamy grudzień za oknem ujemną temperaturę, leży śnieg, a mieszkańcy Kalisza nie wiedzą, czy mogą zakupić węgiel w ustawowej, gwarantowanej cenie, nie wiedzą jaki węgiel kupią, bo każdy stroni od gwarantowania jakości tego węgla pod kątem jego kaloryczności, nie wiedzą kiedy go kupią, często zmusza się ich do płacenia zaliczek, organizowania transportu. Każe im się kupić kota w worku, niewiadomej jakości i w gruncie rzeczy nie wiadomo kiedy ten kot dojedzie, czy zdąży pod choinkę na gwiazdkę. Tak nie może funkcjonować państwo – mówi posłanka Polski 2050.

Aktualnie na poziomie senatu znajduje się tzw. „ustawa gazowa”, według działaczy Polski 2050 trzeba wpisać również zamrożenie cen tego surowca. Parlamentarzystka podkreśla, że bez takiego działania podwyżka gazu uderzy w społeczeństwo z początkiem nowego roku – Sam Aquapark w Kaliszu zapłaci 3 mln zł podczas kiedy w 2021 roku było to 417 tys. zł. Dlatego trzeba zamrozić ceny dla ośrodków sportowych, właścicieli basenów, dla jednostek samorządu terytorialnego oraz małych i średnich przedsiębiorstw – mówi Paulina Hennig-Kloska – Zgłaszają się do mnie np. właściciele piekarni z Kalisza, którzy mówią, że jeżeli dziś nie zamrozimy ceny gazu to po nowym roku chleb może kosztować 15 zł – dodaje.