Kaliscy strażacy hucznie przywitani w domu! Walczyli z żywiołem w Szwecji [wideo, zdjęcia]
Przez 2 tygodnie strażacy z Kalisza wraz ze 140 strażakami z całej Polski walczyli z pożarem lasów w Szwecji. Dziś cali i zdrowi wrócili do domu, gdzie czekała ich niespodzianka i głośne przywitanie przez kolegów z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Trzech strażaków z Kalisza – asp. sztab. Robert Radziszewski, st. sekc. Daniel Więckowski i ogniomistrz Tomasz Olszewski – wspierało zagraniczne służby w walce z żywiołem, który nie tylko trawił hektary lasów, ale przede wszystkim zagrażał życiu i zdrowiu mieszkańców.
- Chcę gorąco podziękować naszym strażakom za te działania. 20 lipca, kiedy szli rano do pracy nie spodziewali się, że wrócą z niej po dwóch tygodniach – mówił bryg. Dariusz Byliński, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. - Gasili pożary lasów, które objęły sporą część kraju. Prowadzili działania w granicach miejscowości Karbole.
Działania, które do tej pory nasi strażacy wykonywali tylko w ramach ćwiczeń, sprawdzili i poczuli na własnej skórze w obliczu realnego zagrożenia.
- Najtrudniejsze w całej akcji było dostosowanie sprzętu szwedzkiego z naszym, ukształtowanie terenu oraz duża liczba głazów, które mogły zrobić krzywdę – mówi asp. sztab. Robert Radziszewski, dowódca zastępu. - Była niebezpieczna sytuacja, kiedy ogień przeniósł się bardzo blisko nas, ale dzięki odpowiedniej współpracy z samolotami udało się ugasić żywioł.
- Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tak ogromnym żywiołem. Linia obrony, którą postawiliśmy była w sąsiedztwie kilku kilometrów od miejscowości. Było to około 100 drewnianych domów i zagrożenie dla ludzi – mówi st. sekc. Daniel Więckowski, operator sprzętu specjalnego. - Mieliśmy swój obóz zbudowany z 14 namiotów, dodatkowo namioty logistyczne. Cały sprzęt przywieźliśmy z Polski.
- Początek był trudny bo pracowaliśmy 26 godzin, później 16 godzin. Był tylko czas na posiłek i sen – mówi ogniomistrz Tomasz Olszewski, kierowca ratownik.
Polscy strażacy wrócili w poniedziałek nad ranem do kraju. Z Poznania do Szwecji wyjechało 65 strażaków i 20 samochodów z całej wielkopolski w tym z Kalisza. W sumie całą pomoc przygotowaną pod kierownictwem MSWiA oraz Komendy Głównej PSP stanowiło prawie 140 strażaków i 44 wozy ratowniczo-gaśnicze.
Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł,
wrzuć nam coś do kapelusza :)
Wdzięczny Zespół Calisia.pl